Sąd Najwyższy, postanowienie w sprawie nieważności testamentu

Wygrana Kancelarii w precedensowej sprawie przed Sądem Najwyższym o nieważność testamentu

Udostępnij

Każda sprawa spadkowa ma swoje unikalne aspekty, ale niektóre przypadki wyróżniają się szczególnie zawiłym charakterem i kompleksowością. Jednym z takich wyjątkowych przypadków jest prowadzone przez naszą kancelarię postępowanie w sprawie spadkowej, której kulminacją było rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. Ten precedensowy proces, rozgrywający się na styku prawa spadkowego, prawa rodzinnego oraz prawa prywatnego międzynarodowego, zasługuje na szczególną uwagę.

W roku 2014 nasza Klientka zwróciła się do nas o pomoc w sprawie stwierdzenia nabycia spadku. Co miało początkowo wydawać się rutynowym postępowaniem, szybko przerodziło się w fascynujący i skomplikowany proces prawny, którego historię przybliżymy w niniejszym wpisie.

Tło sporu o spadek

Początki sytuacji spornej sięgają lat 90tych XX wieku, kiedy to nasza mocodawczyni wyjechała z – wówczas jeszcze żonatym – partnerem poza granice Polski. Już będąc za granicą, jej partner złożył do sądu pozew o rozwód z dotychczasową żoną, która nie zajęła w sprawie żadnego stanowiska. W efekcie sąd zagraniczny orzekł rozwód, a nasza Klientka zawarła ze swoim partnerem związek małżeński.

Po kilku latach mąż naszej Klientki przyjechał do Polski, aby uporządkować sprawy urzędowe oraz wybudować dom. Małżonkowie planowali spędzić w nim wspólnie jesień życia, nie przewidując jednak trudności, jakie miały nadciągnąć.

Problemy z uznaniem zagranicznego wyroku rozwodowego

Po powrocie do Polski okazało się, że zgodnie z aktami stanu cywilnego mąż naszej Klientki nadal pozostaje małżonkiem swojej pierwszej żony. Na gruncie ówcześnie obowiązującego porządku prawnego jedynym rozwiązaniem było złożenie pozwu o uznanie w Polsce wyroku rozwodowego wydanego przez sąd państwa obcego. Taki pozew w istocie został złożony, nie doprowadził jednak do oczekiwanego rezultatu. Przyczyną był ujawniony w toku tego postępowania fakt, że pierwsza żona nigdy nie otrzymała pozwu o rozwód. Jednocześnie brak było dowodu na jakąkolwiek próbę doręczenia jej tego pozwu. W ocenie sądu polskiego naruszało to elementarne zasady polskiego porządku prawnego i uniemożliwiało uznanie wyroku rozwodowego w Polsce. Zatem w perspektywie prawa państwa, w którym zawarty został drugi związek małżeński, jedyną żoną była nasza Klientka, zaś w perspektywie prawa polskiego, był to związek bigamiczny. Na tym jednak problemy się nie skończyły.

Próba testamentowego zabezpieczenia drugiej żony

Dostrzegając tę sytuację, mąż naszej Klientki sporządził kilka testamentów (pisemnych i notarialny), w których konsekwentnie do całości spadku powoływał swoją drugą żonę. Jednocześnie, z uwagi na narastający konflikt z pierwszą żoną i synami z pierwszego małżeństwa, wszystkie te osoby zostały wydziedziczone. Wkrótce mąż naszej Klientki zmarł, co zapoczątkowało wieloletni spór o dziedziczenie między potencjalnymi spadkobiercami.

Zarzut nieważności testamentów pozostawionych przez zmarłego

Po śmierci męża nasza Klientka wystąpiła z wnioskiem o stwierdzenie nabycia przez nią spadku. Jako podstawę dziedziczenia wskazała pozostawiony przez spadkodawcę testament notarialny. W toku postępowania spadkowego synowie i pierwsza żona spadkodawcy podnosili, że wszystkie testamenty były nieważne z uwagi na zaburzenia psychiczne, na które cierpiał zmarły. W toku postępowania zeznawali świadkowie. Przedstawiali oni rozmaite sytuacje mające świadczyć o tym, że zachowania spadkodawcy odbiegały od normy. Konflikt spadkodawcy z rodziną miał, w ich ocenie, wynikać z zaburzeń o charakterze urojeniowym.

Sprzeczne opinie psychiatryczne, wątpliwości co do zdolności testowania

W toku postępowania został powołany biegły sądowy z zakresu psychiatrii. Ku ogromnemu zaskoczeniu naszej Klientki stwierdził on, że spadkodawca cierpiał na chorobę psychiczną, a wobec tego był niezdolny do testowania. W obliczu takiej opinii została wykonana opinia prywatna (psychiatryczno-psychologiczna), która przedstawiała całkowicie inne wnioski. Dopatrzono się również zaburzenia osobowości u testatora, ale wykluczono niezdolność do testowania. Wobec tej sytuacji sąd powołał opinię instytutu naukowego. Zdziwienie naszej Klientki było tym większe, gdy zapoznała się i z tą opinią. Ta bowiem, w wielu detalach różniąca się od dwóch pierwszych, de facto zbieżna była z opinią pierwszego biegłego sądowego. Kluczowym stwierdzeniem dla wniosków opinii było to, że w testamencie zawarto w istocie dwa rozstrzygnięcia co do spadku. Pierwsze dotyczyło przekazania całego majątku na wypadek śmierci drugiej żonie, a drugie – wydziedziczenia. W ocenie biegłych z instytutu naukowego pierwsza decyzja spadkodawcy mogła być uzasadniona racjonalnymi przesłankami, natomiast druga nie miała racjonalnego charakteru. W konsekwencji, wobec braku możliwości stwierdzenia przeważającej motywacji spadkodawcy, biegli wyrazili przekonanie o nieważności całego testamentu. Z tej przyczyny sąd stwierdził dziedziczenie, na podstawie ustawy, przez synów i pierwszą żonę. Pomimo późniejszego sporządzenia, już na etapie apelacyjnym, dwóch kolejnych kontropinii prywatnych i jednej sądowej, zasadniczo biegli sądowi podtrzymali pogląd o nieważności testamentu w całości. Skutkowało to oddaleniem naszej apelacji i utrzymaniem w mocy całkowicie niekorzystnego dla naszej Klientki rozstrzygnięcia.

Przełomowe postanowienie Sądu Najwyższego: Stan świadomości spadkodawcy a ważność testamentu

Przełom przyniosło dopiero rozstrzygnięcie naszej skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy. Ten, postanowieniem z dnia 14 września 2023 roku sygn. akt II CSKP 390/23, uchylił rozstrzygnięcie sądu II instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wszystkie podniesione przez nas w skardze kasacyjnej zarzuty zostały uwzględnione . Kluczowy problem prawny sprowadzał się do chybionej wykładni przepisów o ważności testamentów w wykonaniu sądów obu instancji. Warto w tym miejscu przytoczyć fragment z uzasadnienia cytowanego postanowienia Sądu Najwyższego: Ponadto należy zauważyć, iż kwestionowane testamenty zawierają dwa rodzaje rozrządzeń: pozytywne i negatywne. Te pierwsze polegają na powołaniu do dziedziczenia aktualnej partnerki życiowej testatora. Z kolei te drugie, mają na celu pozbawienie jakichkolwiek korzyści ze spadku dzieci testatora i jego pierwszej żony. Stan świadomości testatora powinien być oceniony w ścisłym związku z tymi rozrządzeniami. Trudno bowiem przyjąć, że działania testatora zmierzające do pozostawienia spadku osobie, z którą tworzy od dłuższego czasu związek, co do którego to związku podjął szereg czynności mających na celu jego uznanie według prawa polskiego, nawet jak nie okazały się one skuteczne, motywowane – jak można sądzić – chęcią majątkowego zabezpieczenia tej osoby, byłyby działaniami charakteryzującymi się brakiem rozeznania, niemożnością zrozumienia, niezdawaniem sobie sprawy z ich znaczenia, czy też będącymi działaniami dokonanymi pod wpływem negatywnego oddziaływania czynników psychicznych.

Zdaniem Sądu Najwyższego, chęć majątkowego zabezpieczenia partnera życiowego to racjonalne postępowanie przeciętnego spadkodawcy, które tylko wyjątkowo może być uznane za takie, jakie nie zostałoby podjęte, gdyby spadkodawca nie pozostawał w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Muszą jednak ku temu istnieć przekonujące powody, które w stosownym postępowaniu przed sądem meriti należy ustalić i wykazać. Tymczasem w postępowaniu rozpoznawczym wadliwość rozrządzenia polegającego na ustanowieniu partnerki życiowej spadkodawcy jego jedynym spadkobiercą próbowano uzasadnić zaburzeniami i urojeniami dotyczącymi jego dzieci i pierwszej żony, co do których dokonał on rozrządzeń negatywnych (odwetowa i wroga postawa). Takie działanie Sądów meriti zdaniem Sądu Najwyższego nie jest prawidłowe. Zasada, iż testament sporządzony pod wpływem wady z art. 945 § 1 k.c. jest nieważny w całości, nie jest bezwzględna i w okolicznościach konkretnej sprawy może oznaczać, że wadą oświadczenia woli dotknięte będzie tylko jedno lub kilka rozrządzeń, inne zaś zostają sporządzone świadomie, zgodnie z wolą spadkodawcy, a więc niewadliwie.

Wnioski na przyszłość – choroba psychiczna a ważność testamentu zawierającego racjonalne rozrządzenia spadkowe

Powyższe postanowienie jest precedensowe, albowiem otwiera drogę do indywidualnego rozpatrywania stanu świadomości spadkodawcy w kontekście rozmaitych rozrządzeń majątkowych zawartych w testamencie. Wpisuje się on również w kanony orzecznictwa anglosaskiego, w którym najwyższą wagę przydaje się racjonalizacji podstaw decyzji spadkowej i oderwaniu tej oceny od ewentualnego istnienia choroby psychicznej u spadkodawcy. Innymi słowy – tylko wtedy choroba psychiczna wykluczyć może zdolność do testowania i spowoduje nieważność testamentu, jeżeli jej objawy determinowały treść rozrządzenia na wypadek śmierci. W tej sprawie przesłanki decyzji spadkowej, w ramach której mąż naszej Klientki powołał ją do całości spadku, niezależnie od stanu zdrowia psychicznego testatora, były w pełni racjonalne, co przemawiało – zdaniem Sądu Najwyższego – za utrzymaniem ważności testamentu.

Jeżeli masz problem prawny dotyczący dziedziczenia, zachęcamy do zapoznania się z ofertą Kancelarii oraz do kontaktu z nami!

O autorze

Podobne artykuły

ul. Warneńczyka 10/6b
30-520 Kraków